Gdy stanęłam przed tematem naszej łazienki na dole zaczęłam szukać inspiracji w necie i "literaturze" typu Cztery Kąty i stwierdziłam, że takich małych łazienek nie pokazuje się w gazetach... nie wiedziałam tylko dlaczego...
... teraz już wiem...
... niemożliwością jest zrobić jakieś normalne zdjecia w tak małym wnętrzu :)
Ja spróbowałam ;) Oto nasza łazieneczka, na razie pół-produkt, brakuje jeszce paru elementów, ale minimum już jest.
Tymczasowe drzwi - zasłona prysznicowa ;)
Schowek pod schodami - z czasem dorobimy drzwiczki z białej płyty
U góry wiszą kabelki do ledowego oświetlenia pod skosem.
Kabina czeka na zamontowanie :)
No i (tak jak wszędzie) wisi goła żrówka na kablu ;) Ale to już kosmetyka ;)
Generalnie jestem mega zadowolona z efektu, jednak da się coś na 4m2 (z czego nad 2m2 jest skos) coś fajnego stworzyć :)
Na deser fotka drzwi zewnętrznych od środka. Też wymaga dopieszczenia, ale to już szczegół. Przy okazji widać też nasze płytki podłogowe.
A z okazji zbliżającego się Nowego Roku życzę Wam wszystkim dużo zdrowia, aby spełniły się wszelkie marzenia, decyzje przychodziły łatwiej, fachowcy nie odwalali fuchy i panie w urzędach życzliwiej na nas patrzyły :D
Wszelkiej pomyślności !!